czwartek, 7 czerwca 2012

W zasadzie słodko-gorzki smak urodzin
zawiodła mnie osoba, na którą bardzo liczyłam i nie brałam nawet pod uwagę tego, że mogła zapomnieć...
oj, przepraszam... dostałam przecież sms'a o godzinie 22 mimo tego, że przecież po południu rozmawiałyśmy i nawet przeszłam na temat, który sugerował, że przecież dziś dzień moich urodzin...
no cóż... to chyba jednak prawda, że przyjaźń się zmienia kiedy wchodzi między to facet...
Przyznam, że jest mi przykro...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz